W demografii widać stan pandemii

W demografii widać stan pandemii

dr Krzysztof Szwarc

demograf

Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane demograficzne, obejmujące okres do lutego 2021 roku włącznie. Niestety, potwierdzają się wcześniejsze przypuszczenia o możliwym wpływie epidemii choroby COVID-19 na liczbę urodzeń.

Nadal rodzi się mniej dzieci
W lutym bieżącego roku na świat przyszło 26 tys. dzieci, co jest jednym z najniższych miesięcznych wyników od co najmniej 1970 roku, kiedy to GUS zaczął publikować dane w ujęciu miesięcznym, a z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że również od 1946 roku, mimo, iż w początkowym okresie powojennym liczba ludności kraju była wyraźnie mniejsza niż obecnie. Wspomniana liczba urodzeń w lutym jest o 5,5 proc. mniejsza niż w lutym roku 2020. Na taki stan rzeczy wpływa między innymi trwająca epidemia, głównie niepewna sytuacja na rynku pracy, obawy związane z możliwym zachorowaniem potencjalnych rodziców, jak i samego dziecka, potencjalne kłopoty w zapewnieniu opieki medycznej dla matki oraz dziecka, a także zmniejszająca się liczba ślubów (głównie z powodu zakazu organizacji wesel wprowadzonego w celu zapobiegania rozprzestrzeniania się choroby). W pewnym stopniu wpływ na spadek ilości urodzeń ma też zmniejszająca się liczba potencjalnych rodziców, szczególnie rodziców, co jest rezultatem szybko malejącej dzietności w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Światełkiem w tunelu może być fakt, iż po raz pierwszy od co najmniej 1970 roku liczba urodzeń w lutym jest wyższa niż w styczniu, dokładnie o 1 tysiąc (wzrost o 4 proc.).

Przez dużą liczbę zgonów maleje przeciętna długość życia
Sytuację demograficzną kraju pogarsza utrzymująca się już od jesieni zeszłego roku bardzo duża liczba zgonów. W lutym 2021 roku zmarło 40 tys. osób, co jest wprawdzie liczbą mniejszą niż w styczniu (o 6 tys.), ale o 5,9 tys. (17 proc.) wyższą niż w drugim miesiącu 2020 roku. Średnia miesięczna liczba zgonów za okres październik 2020-luty 2021 wynosi 50,5 tys., natomiast ten sam parametr w latach bezpośrednio poprzedzających wybuch epidemii nie przekraczał 35 tys. miesięcznie. Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za tak duży wzrost liczby zgonów jest oczywiście sytuacja epidemiczna i powiązany z nią zakres opieki medycznej nad osobami o innych schorzeniach. Jednak nie można zapominać o postępującym starzeniu się społeczeństwa, aczkolwiek w kontekście panującego stanu epidemii wpływ tego zjawiska może być postrzegany jako marginalny. Rezultatem rosnącej liczby zgonów jest skrócenie tzw. przeciętnej długości życia. Według komunikatu Prezesa GUS osoby, które w 2021 roku ukończyły 60 lat miały przed sobą jeszcze średnio 20,64 lat, co jest wynikiem o ponad rok mniejszym niż w 2020 roku (21,79 lat).

Spada przyrost naturalny i liczba zawieranych małżeństw
W konsekwencji malejącej liczby urodzeń i rosnącej liczby zgonów pogłębia się ujemny przyrost naturalny. Luty 2021 roku był 17. miesiącem z rzędu, w którym odnotowano więcej zgonów niż urodzeń. Tylko w okresie październik 2020-luty 2021 z opisanych wyżej powodów Polska straciła 120,1 tys. mieszkańców.

Cały czas utrzymuje się niska liczba nowych związków małżeńskich. W lutym 2021 roku na ślubnym kobiercu stanęło 4 tys. par, tyle samo co w styczniu, ale o 1,4 tys. mniej niż w lutym poprzedniego roku. Jeszcze jest zbyt wcześnie, by móc określić przypuszczalną roczną liczbę ślubów, ale dużo będzie zależało od rozwoju pandemii i ewentualnego luzowania obostrzeń, w tym przypadku dotyczących organizacji wesel. Na ten moment roku łączna liczba nowych małżeństw za pierwsze dwa miesiące jest niższa niż w ubiegłym roku (o ponad 2 tys.), ale należy pamiętać o tym, że stan epidemii został wprowadzony w marcu.

Opisana wyżej sytuacja demograficzna charakterystyczna jest dla okresów o szczególnych stanach, w tym wojny. Malejąca liczba urodzeń, rosnąca liczba zgonów i zmniejszająca się liczba ślubów świadczą o tym, że na danym obszarze musiało się wydarzyć coś, co w znaczący sposób wpłynęło na te zdarzenia.



Autor jest demografem, pracownikiem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, członkiem Sekcji Demografii Historycznej Polskiego Komitetu Demograficznego PAN, członkiem Polskiego Towarzystwa Statystycznego, redaktorem statystycznym Zeszytów Naukowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, członkiem Rady Rodziny przy Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej, a także Rady Rodziny przy Wojewodzie Wielkopolskim. Tata trojga dzieci.

HTML Button Generator